Święto rozpoczęła dziękczynna msza św. dożynkowa. Po niej, barwnym korowodem, reprezentanci poszczególnych sołectw przeszli przez miejscowość na stadion. Tam, zgodnie z tradycją, odbył się ceremoniał dożynkowy.

Rolnicy nie ukrywali, że ten rok był dla nich bardzo trudny. Długa susza, a potem silne opady deszczu w czasie żniw sprawiły, że plony w tym roku były bardzo małe. Mimo to, jak zapewniali w czasie dożynek, mają za co dziękować.

W uroczystości wziął również udział wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, koszaliński poseł Prawa i Sprawiedliwości Paweł Szefernaker.

- Święto plonów jest formą tradycyjnego wyrażenia wdzięczności wobec tych, dzięki którym mamy co postawić na stół, dzięki którym mamy cały czas pewnego rodzaju niezależność, jeżeli chodzi o żywność w Polsce. Jest to możliwe dzięki ciężkiej pracy polskiej wsi i polskich rolników - podkreślił wiceszef MSWiA.

Dużym zainteresowaniem uczestników dożynek w Noskowie cieszyły się tradycyjne wieńce przygotowane przez poszczególne sołectwa. Agnieszka Jędrzejczyk, sołtys z miejscowości Brzeście powiedziała, że przy ich wieńcu dożynkowym pracowała cała wieś, a młode pokolenie uczyło się tej trudnej sztuki: - Myślę, że ta tradycja przejdzie na kolejne pokolenia. W tworzenie wieńca zaangażowane były zarówno młode dziewczyny, jak i seniorki - każdy przyniósł coś ze swojego ogrodu.

Ryszard Stachowiak, wójt gminy Sławno zwrócił uwagę, że dożynki to przede wszystkim tradycja. Gmina Sławno może poszczycić się swoimi własnymi tradycjami. - Mamy chyba jako jedyni w regionie ceremoniał obtańczenia wieńca dożynkowego w rytm kujawiaka. Od zawsze tak robimy. Wówczas goście dożynkowi są obsypywani ziarnem pszenicy. To jest taka nasza tradycja - mówił wójt.

Podczas święta planów wybrany zostanie najpiękniejszy wieniec dożynkowy. Prócz występów artystycznych, przygotowano także wiele atrakcji dla całych rodzin. Mimo deszczowej pogody, mieszkańcy gminny licznie przybyli na dożynki.